Parę słów o mnie
Barbara Krzykała - Racibórz Stara Wieś
wiek - 51 lat
Jestem mieszkanką Raciborza od 20 lat, mężatka, chrześcijanka - katoliczka.
Jestem osobą niepełnosprawną, sama często doświadczam wykluczenia społecznego z uwagi na niepełnosprawnosć i uważam, że tematyka ta, to bardzo spychana na margines dziedzina życia społecznego - praktycznie w bardzo wielu wymiarach.
doświadczenie :
- wieloletnie organizowanie i prowadzenie spotkań srodowisk trzeżwościowych na Górze św. Anny, praca z osobami uzależnionymi, współuzaleznionymi ( środowisko AA, DDA, Alanon, Al- ateen )
- wolontariat - Bractwo Więzienne - posługa na terenie Zakładu Karnego -pomoc w programach resocjalizacyjnych, współpraca z kapelanem więziennym, uczestnictwo w spotkaniach katechetycznych,
- pomoc osobom w środowisku osób wykluczonych społecznie - szerokie spektrum
Zależy mi bardzo na uwrażliwieniu środowisk społecznych na elemantarne potrzeby osób niepełnosprawnych ,lub w inny sposób wykluczonych społecznie.
Rozdawnictwo nie sprawdza sie w myśl biblijnego przesłania : ,, trzeba dać nie rybę a wędkę" a to zda egzamin tylko wtedy, gdy dostrzeże się ułomnność i zamnknięcie środowiska instytucji zobowiazanych do respektowania praw i potrzeb ludzi , którym powinno się wskazywać i udostępniać drogę do możliwości samorealizacji.
Moje priorytety
1.Dołożę wszelkich starań, aby problematyka osób wykluczonych społecznie była traktowana w naszym mieście na równych prawach z problematyką innych spraw naszych mieszkańców
2. Priorytetem w moich działaniach będzie wskazanie instytucjom pomocowym różnicy pomiędzy tym co dany urzędnik może zrobić dla osoby szukającej pomocy a tym co POWINIEN ZROBIĆ.
Bardzo często dla własnej wygody urzędnik nie mówi szukającemu pomocy, jakie ma możliwości jej otrzymania.
Po co tworzyć sobie kłopot, lepiej szablonowo odesłać z kwitkiem - dopiero gdy konfrontuje się urzędnika z danym przepisem i postawi go przed faktem ze przemilczał ten przepis - urzędnik zaczyna działać.
A przecież SŁUŻBY PUBLICZNE JAK SAMA NAZWA WSKAZUJE to ludzie którzy powinni
służyć społeczeństwu zarówno radą jak i pomocą.
3. Osoba wykluczona społecznie często bywa utożsamiana z tzw.; PATOLOGIĄ .
Taki jest stereotyp. Należy uświadamiać zarówno urzędy pomocowe jak i inne instytucje publiczne , że wrzucanie do jednego worka wszystkich nie radzących sobie w obecnej rzeczywistości, jest najogólniej rzecz ujmując okazaniem kompletnego braku świadomości społecznej.
4. Programy unijne skierowane do osób bezrobotnych, niepełnosprawnych są z założenia dobre, niestety często rozmijają się z możliwościami i przygotowaniem pozostałych instytucji,które nie bardzo wiedzą co zrobić z ludźmi, którzy zostali w takich programach nakarmieni nadzieją.
Przykład : Droga do pracy - program mający na celu szkolenie osób długotrwale bezrobotnych. Pieniądze wydane, dyplomy i świadectwa otrzymane i co dalej ??
ano nic.
Urząd pracy ogranicza się tylko i wyłącznie do podania adresu pracodawcy , ew. telefonu. Nie pośredniczy w kontakcie pracodawca-kandydat. Bardzo często kończy się to tym, ze gdy kandydat dzwoni lub udaje się do firmy słyszy : Cytuję ,,A to już nieaktualne, dzwoniłem do urzędu pracy a oni dalej przysyłają ludzi.
5. Aktywność społeczna osób wykluczonych. -
a) opuszczający zakład karny na tzw.warunkowym zwolnieniu z reszty kary pozbawienia wolności , dostaje się pod opiekę kuratora .
Co to oznacza ?
A nic . Kurator często ogranicza się do co miesięcznej wizyty w domu swojego podopiecznego i sprawdzenia w komisariacie czy nie odnotowano kolejnych wykroczeń przeciwko prawu.
Czy jest jakaś pomoc w uaktywnieniu zawodowym ?
Bardzo rzadko, praktycznie są to działania marginalne.Ogranicza się często dopytania :
Pracuje Pan / Pani ?
A przecież wszyscy wiemy, że osoba z wyrokiem to ostatni z możliwych kandydatów rozpatrywanych przez przyszłego pracodawcę.
Jeszcze gorszą sytuację ma wychodzący z zakładu karnego po odbyciu całej kary - wtedy nie trafia pod opiekę kuratora. I tu już na starcie praktycznie nie ma gdzie szukać pomocy w aktywizacji zawodowej w warunkach wolności.
Teoretycznie wyszedł po resocjalizacji w zakładzie karnym (wiemy jak to wygląda faktycznie ) i po zamknięciu się za nim bram ZK jest skazany po raz drugi - na odrzucenie - nie ma żadnej możliwości uzyskania pomocy w stawianiu pierwszych kroków w bardzo odmiennej rzeczywistości niż ta z której wszedł za mury. Mam tu na myśli formę doradczą i wspierającą dla osoby opuszczajacej mury więzienne
b) osoba po kursie dokształcającym - w chwili starania się o pracę odpada na samym początku .
Dlaczego ??? Bo poszukuje się tylko osoby z doświadczeniem .
Tylko gdzie to doświadczenie ma zdobyć absolwent kursu zawodowego ??
CZAS NA ROZPOWSZECHNIANIEW NASZYM MIEŚCIE IDEI KTÓRA POZOWOLI ABSOLWENTOM KURSÓW ( Z URZĘDU PRACY LUB Z UNIJNYCH ŚRODKÓW ) NA ZDOBYCIE DOŚWIADCZENIA
c ) Niepełnosprawny - często doświadcza absurdu w postaci oświadczenia na rozmowie kwalifikacyjnej płynącego z ust osoby rekrutującej. ,,OOOO Pan/ Pani jestniepełnosprawna/ y ( zwłaszcza gdy widać kalectwo wyraźnie ) a my szukamy ludzi zgrupą inwalidzką "
MOŻE CZAS NA UWRAŻLIWIENIE NASZYCH LOKALNYCH ( BARDZO ZRESZTĄ NIEWIELU ) PRACODAWCÓW NA DANIE RÓWNYCH SZANS DO PODJĘCIA PRACY OSOBOM MAJĄCYM GRUPĘ INWALIDZKĄ I ZGODNY Z ORZECZENIEM STAN ORGANIZMU.
6. Aktywność pozazawodowa - ot przykład pierwszy z brzegu.
Dom kultury STRZECHA, Czytałam ostatnio ulotkę informującą o kalendarium zajęć na zbliżający się czas działania placówki.
Była tam propozycja zajęć dla osób dorosłych z rękodzieła.Wiele osób niepełnosprawnych na pewno chciałoby w taki właśnie sposób spędzićnadmiar wolnego czasu.
Idea dumna i świetlana. Tylko mam jedno pytanie - jak na takie zajęcia ma się do Strzechy dostać osoba z utrudnieniami w poruszaniu się ( wózek, kule, chodzik ) ???
Nasz wspaniały dom kultury proponując taką formę spędzenia czasu kieruje to do osób dorosłych - ale sprawnych , którzy wdrapią się. po niezliczonej ilości schodów. A już myślałam że skoro jesteśmy w Unii Europejskiej , to poczujemy się w sposób komfortowy.
Można w naszym miescie mnożyć te przykłady, gdzie osoba niepełnosprawna ruchowo ( to szczególny rodzaj niepełnosprawności skutecznie wykluczający z zycia społecznego ) ma bardzo ograniczone mozliwości w życiu społecznym na równych prawach z osobami nie mającymi tego problemu.